Asset Publisher Asset Publisher

Czy prowadzimy wycinkę lasów?

 

Często w trakcie różnych wydarzeń zarówno sportowych, jak i promocyjno-edukacyjnych Nadleśnictwa Głogów mamy okazje poznawać opinie i wrażenia uczestników biorących w nich udział. Oprócz zachwytu nad terenami leśnymi Nadleśnictwa tj. drogami leśnymi i pięknymi drzewostanami Nadleśnictwa często pojawiają się głosy dezaprobaty a nawet oburzenia faktem, że prowadzimy wycinkę lasów.

Zastanówmy się zatem, czy rzeczywiście leśnicy prowadzą wycinkę lasów? Co oznacza ten termin? Myślimy, że dla każdego z nas wycinka oznacza bezpowrotne usunięcie lasu z miejsca, gdzie rósł on do tego momentu. Zapewniamy, że w ramach gospodarki leśnej prowadzonej nie tylko przez Nadleśnictwo Głogów, ale wszystkie nadleśnictwa w Polsce, nie prowadzi się wycinki lasów. Żeby to dobrze zrozumieć, trzeba wyjaśnić najpierw kilka pojęć. Pierwsze to rozróżnienie lasu i drzewostanu. Drzewostan to jednorodny pod pewnym względem (najczęściej wieku oraz składu gatunkowego) fragment lasu. Las natomiast to wiele drzewostanów w różnym wieku i o różnym składzie gatunkowym, tworzących nie tylko zwarty powierzchniowo obszar porośnięty drzewami, ale też jednolity układ ekologiczny. Wobec powyższego jeszcze raz podkreślamy, że nie wycinamy lasu, wycinamy natomiast poszczególne drzewostany.

Dlaczego wycinamy drzewostany oraz dlaczego jedne wycinamy a innych nie? Wyjaśnienie zaczniemy od tego, że żadne drzewo nie będzie trwało wiecznie, niezależnie czy będzie poddane działalności człowieka, czy pozostawione samo sobie. Z tym zgodzimy się wszyscy. Jeśli jedno drzewo nie będzie trwało w nieskończoność, to również zbiorowisko drzew (drzewostan) nie będzie trwało zawsze. Kiedy drzewostan osiągnie wiek dojrzały, zaczną w nim masowo pojawiać się choroby grzybowe oraz namnażać szkodliwe owady, co powoduje, że taki drzewostan zaczyna się rozpadać. Co ciekawe, czas trwania drzewostanu jest dużo krótszy niż maksymalny czas życia pojedynczego drzewa. Jeśli zatem pozostawimy taki stary drzewostan sam sobie, to zamierające drzewa zaczną stanowić zagrożenie dla ludzi przebywających w jego pobliżu (szczególnie niebezpieczne jest to przy drogach publicznych, budynkach mieszkalnych, itp.) a namnażające się szkodliwe organizmy zaczną atakować sąsiednie, młodsze drzewostany pogarszając ich stan zdrowotny i skracając  ich czas ich życia. Drewno atakowane przez patogeniczne grzyby i szkodniki owadzie nie będzie nadawało się do wykorzystania jako surowiec do produkcji mebli, elementów konstrukcyjnych budynków, na instrumenty ani na żadne z 30 tys. innych zastosowań. Kiedy wytniemy taki dojrzały drzewostan w odpowiednim momencie, gdy drzewa znajdują się na progu starości, ale jeszcze nie zaczęły się w drzewostanie procesy rozpadu, na jego miejscu wprowadzamy nowy drzewostan, oczywiście młody. Pomijając miłość do lasu, jaką ma każdy prawdziwy leśnik, zobowiązuje nas do tego ustawa o lasach, która daje nam maksymalnie 5 lat na wprowadzenie nowego drzewostanu. Nie ma takiej sytuacji, w której w ramach gospodarki leśnej po wycięciu starego drzewostanu nie wprowadzilibyśmy młodego.

Dzięki tak prowadzonej gospodarce leśnej zapewniamy trwanie zdrowych, stabilnych i odpornych na różnego rodzaju negatywne zjawiska  lasów. Warto wiedzieć że drewno, w pełni odnawialny i ekologiczny surowiec, pozyskiwane w ramach gospodarki leśnej prowadzonej przez nadleśnictwa, jest tylko produktem ubocznym działań realizowanych na rzecz utrzymania takich właśnie lasów. Myślimy, że nawet osoby zupełnie niezwiązane z leśnictwem widzą różnicę między lasami zarządzanymi przez PGL LP a lasami innych własności.

Jeśli chodzi o efekt wizualny prowadzonych prac, to najbardziej rażąco wygląda usuwanie dojrzałych drzewostanów złożonych z sosny lub olchy czarnej, jeśli w związku z siedliskiem nowy drzewostan ma być złożony z tych samych gatunków drzew. Sosna i olcha są bowiem bardzo wymagające pod względem ilości światła -  jeśli nowe drzewka będą miały cień od góry (my mówimy, że będą rosły pod okapem), to bardzo szybko zaczną umierać. Muszą one rosnąć na otwartej powierzchni. Dlatego dojrzałe drzewostany sosnowe lub olchowe wycinamy całkowicie, za jednym razem (określamy to jako zrąb zupełny). Ale już w przypadku drzewostanów bukowych lub jodłowych, jeśli kolejny drzewostan ma być również złożony z tych właśnie gatunków, które są bardzo odporne na zacienie, czekamy z usunięciem starego drzewostanu nawet 40 lat od momentu pojawienia się w dole młodego pokolenia drzew (czasem sadzimy, czasem sam się obsiewa). Wtedy nie widać tak drastycznych zmian w krajobrazie, ponieważ po usunięciu starych drzew na powierzchni jest od razu młody drzewostan, czasem nawet kilkumetrowej wysokości.

Oczywiście oprócz cięć w drzewostanach dojrzałych, prowadzimy również szereg innych cięć pielęgnacyjnych realizowanych w poszczególnych fazach rozwojowych drzewostanu. Wytłumaczenie ich tutaj zajęłoby jednak zbyt wiele miejsca, dlatego korzystając z okazji zapraszamy na otwarte warsztaty edukacyjne pn. „Spacer z leśnikiem”, które prowadzimy w Nadleśnictwie Głogów - informacje o zapisach będą opublikowane na stronie Nadleśnictwa. Podczas zajęć spacerujemy po wybranych fragmentach lasu i szczegółowo opowiadamy o pracach wykonywanych w drzewostanach w różnym wieku a także o wielu innych aspektach związanych z prowadzoną przez PGL LP gospodarką leśną (np. o tym, że na wszystkie nasze działania, łącznie z wynagrodzeniami pracowników, nie dostajemy ani złotówki z budżetu państwa – działamy na zasadzie samofinansowania).

Czy jednak rzeczywiście w naszym kraju nie dochodzi do wycinki lasów, czyli ich bezpowrotnego usunięcia? Dochodzi. Po pierwsze wtedy, kiedy trzeba wykonać inwestycje celu publicznego, np. wybudować nowe lub poszerzyć istniejące drogi, linie kolejowe, elektryczne, gazowe, itp. Często takie inwestycje są realizowane na gruntach leśnych SP w zarządzie PGL LP. Ale te wycinki nie są częścią gospodarki leśnej – takie grunty są najczęściej przejmowane przez jednostkę realizującą daną inwestycję, w oparciu o specjalne przepisy. Innym problemem jest wchodzenie zabudowy mieszkalnej (domów jednorodzinnych a nawet osiedli bloków) w kompleksy leśne, co powoduje ich fragmentację i często utratę funkcji ekologicznych ekosystemu leśnego w danym miejscu. Takie sytuacje dotyczą jednak lasów prywatnych a nie lasów SP w zarządzie PGL LP. Jest to duży problem w obszarach sąsiadujących z większymi aglomeracjami, w tym również w naszym regionie, gdzie coraz częściej wycina się lasy prywatne pod budownictwo mieszkaniowe.

Mamy nadzieję, że choć trochę przybliżyliśmy prowadzoną przez nas gospodarkę leśną i umożliwiliśmy inne spojrzenie na różne oblicza lasów, jakie możecie Państwo spotykać uczestnicząc w różnych wydarzeniach organizowanych przez Nadleśnictwo Głogów lub po prostu spacerując po terenach leśnych Nadleśnictwa.

Dla lasu, dla ludzi!